Się dzieje! KRONIKA SPRZĘT GITARY PŁYTY GALERIA Po godzinach
     

2006 - The Colors


W składzie - jak niżej... (szczegóły - jeszcze niżej)
Bernard Maseli, Marek Raduli, Paul Wertico, Krzysztof Ścierański

Sensacyjna, jesienna trasa The Colors!
 The Colors, 2006 
 Maseli, Raduli, Wertico i Ścierański

The Colors - Maseli, Raduli, Wertico i Ścierański po koncercie w Warszawie (fot. Remek Zawisza - THX!)

 CrossDrumming Festiwal, Warszawa 2006 
 Paul Wertico Group (Ścierański, Maseli & Raduli)

The Colors (Paul Wertico, Ścierański, Maseli & Raduli)
Warszawa - CrossDrumming Festival 2006, niedziela, 2 lipca - Forteca, Ogród Letni
czwartek, 6 lipca - Bielsko Biała, CrossDrumming Festival 2006
Paul Wertico - dr, Marek Raduli - g, Krzysztof Ścierański - bg
W zeszłym roku Marek też był na tym festiwalu; zobacz o co tam chodzi...

Współpraca z Paulem Wertico (1983-2001 - Pat Metheny, a ostatnio - SBB, Larry Coryell, Jeff Berlin)
już zaowocowała projektem pod hasłem The Colors (Wertico, Ścierański, Maseli & Raduli)
który jest właśnie prezentowany w serii koncertów:

PAŹDZIERNIK
wtorek, 24 - Olsztyn Centrum Konferencyjne
środa, 25 - Warszawa Białołęka, BOK
czwartek, 26 - Kutno, Kutnowski Dom Kultury,
piątek, 27 - Przemyśl, Jazz Nad Sanem - Zamek Kazimierzowski
sobota, 28 - Lubin, Klub 'Pod Muzami'
niedziela, 29 - Świętochłowice, Centrum Kultury Śląskiej
poniedziałek, 30 - Bratysława (Słowacja), Klub 'Za Zrkadlem'
wtorek, 31 - Budapeszt (Węgry), House of Future
LISTOPAD
czwartek, 2 - Ingolstadt (Niemcy), XXI Jazztage Fest


 The Colors: Wertico, Ścierański, Maseli, Raduli

Jak do tego doszło?
Kilka lat temu, podczas krakowskiego festiwalu "Solo Duo Trio", zaprezentowany został projekt
"Music Painters". Nieodżałowany ś.p. Kuba Florek namówił
Krzysztofa Ścierańskiego, Bernarda Maseli oraz Jose Torresa do założenia zespołu.
Pomysł okazał się wielkim sukcesem. Podczas pierwszego koncertu w Rotundzie zarejestrowano materiał
i niebawem na rynku pojawił się krążek "Music Painters Live". Grając w sumie ponad trzysta koncertów
i wydając kolejną płytę "Inna Bajka", "Malarze Muzyki" bawili publiczność, a i siebie zarazem.
Niestety i ta formacja zakończyła swoją działalność. Każdy z muzyków poszedł w swoją stronę,
spotykając się czasem na wspólnych koncertach i sesjach nagraniowych.
W wywiadzie dla "Kalejdoscope" Ścierański, zapytany o to, co jest dla niego największą inspiracją,
powiedział, że poza ulubioną porą ciepłego popołudnia, największą rolę w jego twórczości
odgrywają muzycy z którymi współpracuje. W zeszłym roku, podczas festiwalu perkusyjnego
"Crossdrumming" wystąpił na zaproszenie organizatorów Paul Wertico znany z Pat Metheny Group.
Z Paulem Krzysztof spotykał się wielokrotnie, jeszcze za czasów istnienia Klubu "Akwarium".
Narodził się pomysł stworzenia kolejnego zespołu, złożonego z dojrzałych artystów,
w którym doświadczenia i osobowości artystyczne mogłyby się mieszać, wzajemnie na siebie wpływając
i dać nowe barwy. Pierwszym, który zaproponował koncert (mimo że zespół jeszcze wtedy nie istniał),
był Jan Rottau. Gdy tylko usłyszał, że poza Krzyśkiem Ścierańskim, Bernardem Maseli i Markiem Raduli
w zespole znajdzie się Paul Wertico, od razu zaprosił ich na festiwal Jazztage do Ingolstadt.
Tak więc Janek był pierwszym, który zobaczył nowe KOLORY. Żaneta Przytulska z firmy Korotki Music
zaproponowała zorganizowanie trasy - i tak się też stało. Wiosną rozpoczęto przygotowania
do międzynarodowego przedsięwzięcia. Niewątpliwie będzie to wydarzenie;
biorący w nim udział wykonawcy to uznane autorytety, których występy zapełniają sale koncertowe.
( Estrada i Studio )

 Paul Wertico

Paul Wertico

Who is Who
Ścierański od ponad 20 lat utrzymuje niezagrożoną pozycję lidera w rankingach basu elektrycznego.
Nagrał 10 autorskich płyt. Wertico to światowej klasy, wszechstronny perkusista, który przez prawie
dwie dekady stanowił podstawę sekcji rytmicznej Pat Metheny Group. Maseli i jego wibrafon to para,
która zabierze słuchaczy do miejsc, w których nigdy wcześniej nie byli. Z zespołem Walk Away towarzyszył
w jednej z tras Milesowi Davisowi jako support. Raduli przez lata zasilał składy zespołów rockowych,
jednak rozstał się ze sceną pop-rockową na rzecz muzyki instrumentalnej i jazzowej.


 The Colors, 2006, od lewej: 
 Ścierański, Wertico, Maseli i Raduli


Jest nas czterech i każdy jest wyjątkowym indywidualistą, każdy z muzyków ma swoje oryginalne cechy.
Bernard Maseli jest fascynującym muzykiem i jego świat barw, kolorów, jest niepowtarzalny.
Drugi muzyk, Marek Raduli jest równie wyjątkowy. Grał w zespole rockandrollowym,
to wszechstronny gitarzysta, potrafiący wydobyć z gitary przepiękne brzmienie...


( Krzysztof Ścierański, wywiad Katarzyny Janków-Mazurkiewicz dla portali www.orientacja.pl i ww3.wm.pl )

 The Colors

25 października zespół zagrał w Olsztynie

Zespół obdarzył publiczność całą masą perełek i wrażeń artystycznych. W basowych popisach
Ścierańskiego można było zauważyć fascynacje nie tylko jazzem, ale także funky, balladą, bluesem
a nawet rockiem. Bernard Maseli czarował publiczność dźwiękami wibrafonu, wprowadzając tym samym
nastrój i klimat world music, a Marek Raduli raczył słuchaczy swoimi energetycznymi i brawurowymi
solówkami gitarowymi. Dopełnieniem wszystkiego był kunszt muzyczny Paula Wertico, który swoimi
perkusyjnymi rytmami hipnotyzował publiczność. Muzycy rozumieli się ze sobą bez słów –
grali prosto z serca, upajając się przy tym swoją sztuką.


Tomek Kaliszewicz
Studenciak - Serwis studencki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie


 Cytat z portalu 'wiadomości24.pl'

Relację na www.wiadomości24 wysłał i własnymi fotkami opatrzył Tomasz Sawczuk (25.X'2006)

"Ścierański, Raduli, Wertico, Maseli – czyli The Colors. Kwartet świetnych instrumentalistów zawitał
do Olsztyna. To były dwie godziny wypełnione wspaniałymi dźwiękami. Jazz na najwyższym poziomie.
(...) Marek Raduli zagrał wyśmienicie".


 The Colors, Olsztyn, 24 XI '2006

 The Colors, Olsztyn, 24 XI '2006 ;  The Colors, Olsztyn, 24 XI '2006

 The Colors, Olsztyn, 24 XI '2006

Obszerna fotogaleria (fot. Tomasz Sawczuk) na www.wiadomosci24.pl

Kolorowy kwartet

Z Markiem Raduli rozmawiała Beata Waś (Gazeta Olsztyńska, 20.X'2006)

- Nazwa The Colors sugeruje, że łączycie różne muzyczne barwy?
- Twórcą kwartetu jest Krzysztof Ścierański. I zgodnie z jego słowami, taka właśnie nazwa sugeruje barwność instrumentów, które wchodzą w skład projektu. Bernard Maseli to Copperfield jazzu, numer jeden polskiego wibrafonu. Bas w rękach Krzysztofa zamienia się w magiczny instrument. Perkusista Paul Wertico to instytucja sama w sobie niewymagająca rekomendacji. Wystarczy fakt, że przez 18 lat związany był z Pat Metheny Group. A ja też nie jestem typowym gitarzystą. Muzykę postrzegam szerzej niż jedynie przez pryzmat mojej gitary.

- Jak w takim razie określić to kolorystyczne zderzenie?
- To muzyka instrumentalna zawierająca elementy jazzu, muzyki etnicznej, fussion, rock'and'roll'a i paru innych gatunków. Ponieważ jest to projekt Krzysztofa, zdominował go swoim pojmowaniem muzyki, swoją estetyką, wędrówką po rejonach swojej wyobraźni.

- Jesteście nowym składem, a już ruszacie na 'podbój Europy'...
- Krzysztof z każdym z nas miał kilkuletnie doświadczenie we współpracy. W końcu postanowiliśmy zebrać się i wspólnie ruszyć na trasę przez Polskę, Słowację, Węgry i Niemcy. Sami jesteśmy ciekawi, co wyniknie z tego środkowoeuropejskiego tournee, z tej wypadkowej różnorodnych doświadczeń muzycznych.

- Krzysztofa Ścierańskiego olsztyńska publiczność zna głównie z kameralnych, klubowych występów. Muzyka The Colors obroni się w mało kameralnej auli?
- Myślę, że ta muzyka wybroniłaby się nawet na Woodstock. Ale to nie jest muzyka masowego rażenia. Omijamy raczej festyny i stadiony. Na naszych koncertach nie jest łatwo, lekko i przyjemnie. Słuchacz musi się uzbroić w wyobraźnię i posiadać muzyczne rozeznanie. Odnajdzie tu brzmienia charakterystyczne dla każdego z naszej czwórki.


25 października zespół zagrał w Białołęckim Ośrodku Kultury w Warszawie

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006
 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

 The Colors, Warszawa, 25 XI '2006

Po koncercie w Warszawie - od lewej:
Bernard Maseli, Krzysztof Ścierański, Marek Raduli, Paul Wertico
(fot. Remek Zawisza)

Wspaniały, kameralny koncert w warszawskim BOK-u, wstęp kosztował mnie jedyne 20 zł,
a wrażenia z dwugodzinnego seansu z tak doskonałymi muzykami - bezcenne.
Ścierański, Wertico, Maseli i Raduli. Było warto. Było warto jak cholera. Na sali nie więcej niż 60 osób,
artyści na wyciągnięcie ręki dosłownie... Popisowe numery, kilka świetnych solówek
i prawdziwie "rodzinna atmosfera". Paul dał naprawdę wymiatawczy popis na perkusji,
reszta nie była mu dłużna. Genialny bas, genialna gitara, wszystko genialne.
Nie spodziewałam się tak dobrego koncertu, a tu - proszę - niespodzianka.
(Kaileena_Farah)

( Post z forum www.porcupinetree.pl )


Przemyśl, XVIII Jazz nad Sanem

"The Colors" - w ubiegłym roku narodził się pomysł stworzenia kolejnego zespołu, złożonego z dojrzałych
artystów, w którym doświadczenia i osobowości artystyczne, mogły by się mieszać, wzajemnie na siebie
wpływając dać nowe barwy (The Colors). Wiosną rozpoczęto przygotowania do międzynarodowego
przedsięwzięcia, o którym Krzysztof Ścierański mówił: "- Trasa z zespołem "The Colors" jest prezentacją
mojej muzyki, którą Paul, Bernard i Marek wykonują z niebywałą inwencją. Każdy z nich dysponuje
nieograniczoną paletą barw swojego instrumentu. Koncerty, w tak doborowym składzie, będą ucztą
nie tylko dla wyrafinowanych słuchaczy, ale dla wszystkich wrażliwych na dźwięki i barwy
".

 
 The Colors - koncert w Przemyślu

   The Colors - koncert w Przemyślu

 The Colors - koncert w Przemyślu  The Colors - koncert w Przemyślu

Przemyski koncert w pełni potwierdził przewidywania lidera. Scena w całości zamalowana została
niespotykanymi odcieniami dźwięków. Koloryt, nasycenie, jaskrawość i kontrast zostały tak dobrane,
że nie sposób było nie poddać się nastrojowi jaki "wymalowali" muzycy swoimi instrumentami.
Szaleńczy wręcz aplauz widowni dowodzi tego, że w naszym mieście mamy naprawdę wielu znawców
tego typu "malarstwa". Przemyśl był czwartym miastem na międzynarodowej trasie grupy "The Colors"
z Olsztyna przez Warszawę, Kutno, Przemyśl, Lubin, Świętochłowice, Bratysława (Słowacja),
Budapeszt (Węgry) do Ingolstadt (Niemcy). Przed koncertem, podczas próby manager grupy
Marcin Przytulski powiedział: "Słychać już, że chłopaki są coraz bardziej zgrani".
Aż strach pomyśleć co w takim razie 'wymalują' pod koniec trasy!

( Relacja: Tomasz Beliński, Przemyskie Centrum Kultury i Nauki ZAMEK, www.przemysl.pl )



'Lubiński Miesięcznik Kulturalny' pytał Krzysztofa Ścierańskiego:

- Czego szukacie w tej muzyce, co ona Wam daje?
- Ta muzyka jest wypadkową różnych typu fascynacji. Każdy z naszej grupy jest indywidualnością. [grający na wibrafonie] Bernard Maseli jest bardzo kolorowym wirtuozem i muzykiem, podobnie jak Marek Raduli, [gitarzysta]. Jeszcze inny i niesamowicie wyjątkowy jest Paul Wertico. Ja również staram się coś dodać od siebie i tak powstał projekt The Colors.

- Czym jest dla Pana zespół The Colors?
- Jest to w pewnym sensie spełnienie moich marzeń. Jest zaproszeniem wyjątkowych muzyków, z którymi uwielbiam grać...


W węgierskiej sieci pojawiło się mnóstwo zapowiedzi;
niżej - najmniejsza zajawka (jako ciekawostka, bo tylko Krzysztof Ścierański wie,
co tam bratankowie o zespole wypisywali...). Oto próbka:

Marek Raduli zenésztársai véleménye szerint maga a megtestesült inspiráció. A dobosként induló,
végül a gitárnál megállapodó Raduli a legnagyobb rock együttesekkel játszott hosszú éveken át,
míg nemrég irányt nem váltott az instrumentális és jazz zene felé.
A nagyszabású lengyel-amerikai produkció első európai turnéja Magyarországon!


 The Colors - zapowiedź koncertu w Budapeszcie




29 listopada do Marka (do Krzysztofa i Bernarda także) nadszedł mail:

Hi Krzysztof, Marek & Bernard,
Sorry for taking so much time to getting around to doing this (I wanted to e-mail you as soon
as I got home, but things got so crazy around here that I finally now have a moment to sit down
and say what I wanted to weeks ago).

I just wanted to write to you guys and say how much I loved playing and hanging out with you.
You sounded fantastic and I hope we can do a lot more things together in the future!
It was an honor to share the stage with you every night!

All the best!!!
Paul


Cześć Krzysztof, Marek & Bernard,
przepraszam, że zajęło mi tak wiele czasu aby to zrobić (planowałem wysłać Wam e-maile
jak tylko wrócę do domu, ale wiele spraw się skomplikowało i dopiero teraz mam chwilę,
by przysiąść i wyrazić to, co chciałem przekazać Wam już kilka tygodni temu).

Chciałem po prostu do Was napisać, by powiedzieć Wam jak bardzo wspaniałe było granie
i przebywanie z Wami. Mieliście fantastyczne brzmienie i mam nadzieję, że możemy razem zrobić
o wiele więcej w przyszłości! To był zaszczyt dla mnie występować z Wami każdego wieczoru!

Wszystkiego najlepszego!!!
Paul

 Paul Wertico - drums wizzard

Fotografia z witryny Paula Wertico   |   Pic taken from Paul Wertico website








(hsilgne ni) emuseR       Resume (in english)


Co się działo - na osobnych stronach, rok po roku - szukaj w  Kronice wypadków muzycznych...



(opracowanie - jkw)




 góra strony
<<<  Strona główna witryny Marka Raduli  |  Mapa witryny  |  Sprzęt  |  Gitary  |  KRONIKA